POSPRZĄTAJ PO SWOIM PSIE

Powracamy do sprawy psów i sprzątania po nich. Coraz więcej właścicieli czworonogów wychodzi na spacery zabierając ze sobą woreczki na psie odchody. Jednak wciąż spotkać można osoby, które nie sprzątają po swoich pupilach. Poniżej zamieszczamy list naszej czytelniczki:

Jestem mieszkanką Osowy od kilku lat i zauważyłam, że właściciele psów systematycznie nie sprzątają odchodów po swoich pupilach. Chodzę codziennie na spacer z moim pieskiem i  zauważam odchody psie nawet pod tablicami z napisami „Posprzątaj po swoim psie”. Oprócz tego psy biegają bez smyczy i właściciele często nawet nie zwracają uwagi na to, gdzie ich pupile załatwiają swoje potrzeby. Tuż ZSO nr 2 jest duża łąka, na której pieski odbywają swoje spacery. Trudno tam przejść nie napotykając odchodów, ale często odchody są też na chodnikach i trawnikach wokół nich. Zaznaczam, że za placem zabaw jest specjalnie przygotowany ogrodzony plac dla naszych pupili, gdzie swobodnie można uwolnić pieska ze smyczy. Niestety psy biegają po łące i widać efekty. To jest XXI wiek, a ludzie zachowują się jak w średniowieczu.

Dane autorki listu do wiadomości redakcji. 

Przypominamy, że sprzątanie po swoim psie jest obowiązkowe. Zgodnie z Uchwałą nr XXXII/684/12 Rady Miasta Gdańska z dnia 29 listopada 2012 r. w sprawie Regulaminu utrzymania czystości i porządku na terenie miasta Gdańska każdy właściciel czworonoga musi natychmiast usunąć nieczystości pozostawione przez jego zwierzę. Za zlekceważenie tego obowiązku grozi mandat w wysokości od 20 do 500 złotych. Warto dodać, że strażnik miejski może ukarać właściciela psa za niesprzątanie po pupilu tylko wtedy, kiedy jest naocznym świadkiem takiej sytuacji. Nie czekajmy jednak na interwencję strażnika miejskiego. Sprzątajmy po swoich psach. Nie jest przecież niczym przyjemnym odkryć po spacerze przyklejoną nieprzyjemną pamiątkę - co zdarza się niestety często dzieciom, które z natury są bardzo ruchliwe.