Angielski tak, ale jak?

2013-11-04 11:00:31

Rozmowa z Oliwią Słowińską-Szych, dyrektorem Szkoły Języka Angielskiego KIDSLAB.

 

Marta Łuczkowska: W październiku przy ulicy Balcerskiego, obok SP81 pojawiła się nowa szkoła językowa KIDSLAB. Pani Oliwio, dlaczego zdecydowała się Pani na jej otwarcie w naszej dzielnicy?

Oliwia Słowińska-Szych: To nie jest otwarcie nowej szkoły, tylko nowa siedziba szkoły, która została przeniesiona z ulicy Kielnieńskiej. Jesteśmy na rynku nauczania języków obcych już ponad 10 lat. Organizujemy też zajęcia pozalekcyjne na terenie szkół i przedszkoli. W bieżącym roku mamy około 350 uczniów. Wielu naszych absolwentów kontynuuje naukę w Gimnazjum nr 24 w Gdyni w klasach z wykładowym angielskim, wielu posiada również certyfikaty Cambridge (FCE). Na swoją dzisiejszą pozycję zaczęli pracować jako pięcio-, sześciolatki.

 

Z tego wynika, że przygotowujecie do egzaminów Cambridge?

Między innymi. W realiach systemu szkolnictwa, w jakich dzisiaj funkcjonujemy, dzieci testowane są już w podstawówce. Pierwszy egzamin z języka obcego zdają szóstoklasiści, potem gimnazjaliści, na końcu drogi jest matura. Matura na poziomie rozszerzonym od 2015 roku będzie przypominać egzamin Cambridge. Według skali europejskiej, dotyczącej znajomości języków obcych, oba egzaminy oznaczone są na tym samym poziomie (B2). Zadaniem naszych lektorów jest pomóc dzieciom odnieść sukces na wszystkich tych etapach.

 

Szkoła działa więc nie od dziś. Skąd decyzja o zmianie lokalizacji?

Nowa siedziba mieści się obok SP81 i została utworzona na prośbę rodziców naszych uczniów. Lokalizacja jest idealna. Tutaj dzieci mogą szybko i bezpiecznie dojść na zajęcia po lub przed lekcjami w szkole.

 

Proponujecie więc angielski zamiast świetlicy?

Dokładnie! Poranne godziny to czas, kiedy umysł dziecka jest najbardziej chłonny. Dobrymi godzinami są też zajęcia bezpośrednio po szkole, kiedy dzieci kończą lekcje po godz. 12. W tych godzinach uczymy. Oczywiście zapraszamy też na zajęcia po godz. 16. Na życzenie rodziców lektor języka angielskiego zabiera grupy uczniów i przeprowadza na zajęcia w pobliskim lokalu. Taki system od lat zdaje egzamin w wielu szkołach podstawowych, chociażby w szkole w Gdyni, w której także uczymy.

 

W jakim wieku są uczniowie KIDSLAB?

Uczymy dzieci w wieku od 3 do 15 lat, czyli od przedszkola po egzamin gimnazjalny. W kolejnym roku szkolnym zamierzamy otworzyć MaturaLab, czyli oddział dla uczniów szkół ponadgimnazjalnych.

 

Czym Pani oferta różni się od innych?

Naszą szkołę cechuje kameralność – wszyscy nauczyciele doskonale znają dzieci i ich zainteresowania. Zajęcia odbywają się w małych, 2-6-osobowych grupach. Realizujemy specjalne potrzeby edukacyjne. Duże postępy robią dzieci z dysleksją oraz te zniechęcone do nauki języków obcych przez poprzednich nauczycieli. Uczniowie ze słabymi ocenami w szkole szybko odzyskują wiarę w swoje możliwości. Panuje u nas rodzinna atmosfera, jesteśmy też w stałym kontakcie z rodzicami naszych uczniów.

 

Wydaje mi się, ze uczniowie w większej grupie rówieśników czują się lepiej, a współzawodnictwo sprzyja nauce. Czy się mylę?

W dużych grupach łatwo jest zabłysnąć uczniom zdolnym z predyspozycjami do języków obcych. Nauczyciel koncentruje się na nich, bo łatwiej z nimi pracować, rezultaty są ekspresowe, nauczyciel czuje się spełniony. Ale co z tymi słabszymi, którzy nie nadążają za grupą? Nie ma czasu z nimi nic nadrobić w dużej grupie. W naszej szkole jest czas na pracę indywidualną z uczniem, który potrzebuje więcej godzin na przykład na gramatykę.

 

Jakie metody działają w takiej sytuacji?

Trzeba okazać wiele ciepła, cierpliwości i zaangażowania. Lekcje są misternie przygotowane, lektor musi mieć pomysł i tzw. poczucie misji.

 

Jacy lektorzy u was pracują?

Tylko doświadczeni z predyspozycjami do nauczania. Nasi lektorzy są kreatywni, ciągle się kształcą, biorą udział w szkoleniach, konferencjach językowych i studiach podyplomowych. Dlatego jesteśmy skuteczni. Zależy nam aby dzieci, które rozpoczynają u nas naukę w wieku 3 lat kontynuowały ją aż do matury.

 

Dlaczego nauka języka angielskiego właśnie w KIDSLAB?

Dlatego, że nasza oferta to więcej niż podręczniki i testy. Pokazujemy naszym uczniom, że lekcja angielskiego może wyglądać zupełnie inaczej niż ta, do której przywykli w szkole. Jak już mówiłam uczymy w domowej atmosferze. Nowo poznane słówka i struktury gramatyczne utrwalamy grając w przeróżne gry i realizując ciekawe projekty. Lektorzy są przygotowani do kreatywnego nauczania. Szkoła jest świetnie wyposażona w komputery, odtwarzacz DVD, słowniki, książki i magazyny dla uczniów, którzy czerpią przyjemność z czytania angielskich tekstów w oryginale. Nie tylko uczymy języka angielskiego, ale także rozwijamy zdolności aktorskie, muzyczne, nawiązujemy kontakty z uczniami z innych krajów. Planujemy też zakup tablicy interaktywnej, która jeszcze bardziej uatrakcyjni zajęcia.

 

Czyli uczniowie się u Pani nie nudzą?

Nie mają czasu! Nasi uczniowie są cały czas motywowani i mobilizowani do nauki. Ściśle współpracujemy z renomowanymi wydawnictwami, które dostarczają nam wspaniałe nagrody, a także z wydawcą programów edukacyjnych dla dzieci, który sponsoruje komputerowe programy edukacyjne do nauki języków obcych.

 

Brzmi to bardzo zachęcająco. Czy w czasie ferii i wakacji macie dodatkową ofertę dla swoich uczniów?

Oprócz zajęć całorocznych, organizujemy zimowe warsztaty oraz letnie półkolonie. Ambitni lektorzy realizują wtedy ciekawe projekty, na które nie starcza im czasu podczas roku szkolnego, organizowane są spektakle teatralne, filmy i teledyski.

 

Jak sprawdzacie postępy uczniów?

W szkole funkcjonuje system monitorowania postępów uczniów. Dzieci pracują intensywnie w szkole, ale mają też obowiązek powtarzania wiadomości w domu. Po każdej lekcji mają zadaną pracę domową. Za swoje wysiłki są oceniane i nagradzane, a ich postępy - opisywane przez nauczyciela. Szczegółowe testy, do których sumiennie się przygotowują zawierają wszystko, czego potrzeba, aby pokonywać kolejne etapy znajomości języka. Tak jak mówiłam - jesteśmy w ścisłym kontakcie z rodzicami naszych uczniów, dlatego rodzice mają świadomość, jakie rezultaty już osiągnęliśmy i jakie są nasze kolejne cele.

 

Na jaki wydatek muszą być gotowi rodzice uczniów?

Nasze hasło to „Otwieramy nowe możliwości”. Taką możliwością jest przystępna cena dla każdego mieszkańca Trójmiasta i okolic, bo przecież mamy też uczniów spoza Osowy. Uczniowie w małej, 2-3-osobowej grupie płacą średnio 30 zł za lekcję, natomiast w grupie 4-6-osobowej cena spada do 23 zł.

 

Cena nie wydaje się wygórowana. Pozostaje tylko zapytać, jak zapisać dziecko na takie zajęcia?

Zachęcam do odwiedzenia strony internetowej www.kidslab.edu.pl , gdzie znajdują się dodatkowe informacje oraz do kontaktu telefonicznego pod nr. 505 102 909. Można też indywidualnie porozmawiać z lektorem po wcześniejszym umówieniu telefonicznym. Serdecznie zapraszamy.

 

Dziękuję za rozmowę.

 

fot. Arkadiusz Drawc

 

.

KOMENTARZE

brak komentarzy

DODAJ KOMENTARZ



kod: unas